Przeróbka koszyka.
Miałam w domu taki oto koszyk:
Wiąże się z nim cała masa moich wspomnień z dzieciństwa, więc to oczywiste, że kiedy odnalazł się przy remoncie i miał zostać wyrzucony od razu stwierdziłam, że wykorzystam go do swoich celów. I w sumie nie zrobiłam nic wielkiego, a efekt jak dla mnie jest świetny.
Wszystko czego potrzebowałam to farba i pędzel. Przy okazji znalazł się jeszcze spray w takim kolorze jak farba której miałam użyć, więc wykorzystałam go na wewnętrznej stronie koszyka, po czym delikatnie go obróciłam i zewnętrzną stronę malowałam już farbą. Pomiędzy odcieniami nie widać zupełnie żadnej różnicy, więc nie wyszło brzydko. W międzyczasie koszyk zostawiłam na balkonie żeby spokojnie schnął, a ja zabrałam się za zrobienie czegoś, czym mogłabym go wyłożyć - padło na kawałek fioletowego materiału, bo stwierdziłam że powinien ładnie pasować, obszyłam go i w gruncie rzeczy koszyk był gotowy, ozdobiłam go jeszcze tylko dużą kokardą.
A prezentuje się teraz tak:
Teraz koszyk stoi na biurku i wygląda bardzo ładnie :) Póki co trzymam w nim materiał, z którego w wolnej chwili mam zamiar wyczarować spódniczkę, ale zastanawiam się mogłabym go niego włożyć, żeby go ozdobić.
0 komentarze: