Krótkie spodenki.
Będąc ostatnio w Fashion House w Sosnowcu natknęłam się na dość... nietypową promocję. Otóż damskie spodnie, konkretnie jeansy w rozmiarze 36 były w zadziwiającej cenie 5,99zł.Tak się tym zdziwiłam, że poszłam aż do sprzedawczyni się upewnić czy mnie oczy nie mylą, a Miła Pani aż się uśmiała widząc moje zdziwienie ;) Oczywiście spodnie kupiłam, w dodatku dwie pary. Co prawda nie są oszałamiające, ale kupiłam je z zamiarem przeróbki - ważne, że rozmiarowo pasowały.
Jako że lato w pełni, z pierwszych postanowiłam zrobić krótkie spodenki. Najpierw przyłożyłam do nich inną parę, w której lubię chodzić i czuje się dobrze, żeby zobaczyć jaka długość będzie odpowiednia no i wzięłam się za obcinanie.
Jako że mistrzem prostego cięcia to ja nie jestem, musiałam wyrównać nogawki bo były odrobinkę nierówne, ale wszystko da się naprawić :) Spodenki wyszły tak:
Same w sobie bardzo mi się spodobały, ale żeby nie zostawiać takich niewykończonych nogawek postanowiłam je postrzępić. Tak więc agrafka w dłoń i do roboty:
To zadanie niestety na chłodniejszy dzień, czy wieczór, bo w upalne popołudnie nie umiałam się skupić na strzępieniu, dlatego zostawiłam to sobie na trochę później. Końcowy rezultat oczywiście pokaże.
0 komentarze: