Zestaw do manicure z Biedronki.
Nie od razu byłam przekonana, czy chce ten zestaw kupić, bo
sama nie wiedziałam czy zupełnie nie potrafiąc się czymś takim obsługiwać na
pewno sobie nie zaszkodzę. A tego bym sobie nie wybaczyła, bo o dobrą kondycje
moich paznokci walczę wytrwale od dłuższego czasu - z natury są dość łamliwe,
więc przez całe lata zadowalałam się tym żeby były krótkie i czyste, bo o ich
zapuszczaniu nie było mowy. Ale przyszedł czas że przestało mi się to podobać,
więc zaczęłam o nie dbać. Nic specjalnego, regularne stosowanie odżywki i
całkowite przejście na używanie pilniczka dość szybko dało swoje efekty. Tak
więc kiedy przy okazji drobnych zakupów w Biedronce trafiłam na ten zestaw, z
jednej strony nie byłam przekonana, ale z drugiej wyobrażałam sobie moje
paznokcie w jeszcze lepszym stanie. Ostatecznie i tak przekonała mnie cena, bo
zapłaciłam 19,99zł. I od razu zabrałam się do testowania.
Wszystko znajduje się w dość zgrabnym plastikowym
opakowaniu, (które w moim przypadku jest różowe), otwieranym przez wciśnięcie
przycisku. Wygląda to na tyle porządnie, że nie mam obawy że po włożeniu do
torebki wszystko mi się rozsypie.
Sam zestaw składa się
z sześciu nasadek i oczywiście samego urządzenia, zasilanego dwoma bateriami,
które także dostajemy w zestawie. Urządzenie ma opcje obrotu w dwóch kierunkach,
w każdym z dwoma prędkościami. Malutkie światełko umieszczone tuż przed miejscem
na nakładkę dość mocno oświetla nam paznokcia podczas pracy.
Dwie z sześciu nasadek służą do piłowania paznokci. Jedna z nich, gruboziarnista (zdjęcie pierwsze
z tych poniżej) przeznaczona jest to paznokci grubych i twardych, więc z niej
nawet nie próbowałam korzystać. Natomiast nasadka druga, drobnoziarnista
sprawdza się całkiem dobrze przy moich paznokciach. Skutecznie i szybko je
piłuje, nie zauważyłam też żeby specjalnie mi się po tym piłowaniu
rozwarstwiały czy jakoś dziwnie reagowały. Ale! Tak duża i w dodatku okrągłą
nasadką kształtowanie nie wyszło mi najlepiej, być może jest to kwestia wprawy,
ale dla mnie jednak wygodniejsze jest korzystanie z pilniczka, a że korzystam z
szklanego, to przynajmniej mam pewność że moim paznokciom to nie szkodzi.
Nasadka stożkowa (mała) służy do pielęgnacji kącików
paznokci. Nie jestem pewna jak ta pielęgnacja powinna wyglądać, dlatego z tej nasadki raczej nie korzystam. Nasadka stożkowa (duża) ma służyć do usuwania
zrogowaceń i odcisków. Nie miałam jak jej przetestować, więc nie jestem w
stanie nic na jej temat powiedzieć.
Kolejna nasadka, czy walcowa, przeznaczona jest do usuwania
skórek. Działa całkiem fajnie na drobne skórki, ale te większe zupełnie się nie
zmieniają po jej użyciu. Sama nie jestem pewna co o niej myśleć, ale korzystać
z niej jeszcze będę i zobaczę czy może mnie do siebie przekona, czy raczej z
niej zrezygnuje.
I ostatnia, czyli nasadka polerująca. Bardzo przyjemna w
dotyku, delikatna, ale czy skuteczna? Niby jakoś tego paznokcia wypolerowała,
ale spodziewałam się po niej nieco lepszego efektu. Chociaż w porównaniu z polerką papierową,
którą kupiłam kiedyś w Pepco przynajmniej widać że cokolwiek daje, więc raczej
z jej stosowania nie zrezygnuje.
Warto jeszcze wspomnieć o dwóch sprawach. Pierwszą z nich
jest dźwięk jaki wydaje całe urządzenie. Nie jest on głośny czy uciążliwy, ale
może kojarzyć się z wizytą u dentysty, co raczej miłym wspomnieniem nie jest.
Druga, czyli wymiana nasadek. O ile te większe jakoś da się wyciągnąć, to ja z
tymi małymi problem mam straszny, ale poradziłam sobie wyszukując w narzędziach
Taty szczypce. Jakoś trzeba sobie radzić ;)
Podsumowując, za taką cenę nie ma co płakać, bo z zestawu
korzystać w przyszłości będę na pewno, ale nie zachwycił mnie szczególnie. Czy
warto, czy nie warto, trzeba chyba przemyśleć indywidualnie.
Casino at JM Hub: Sports betting - JTM Hub
OdpowiedzUsuńA sportsbook that 김천 출장마사지 can be accessed only through a mobile browser, the bettor can be done 강릉 출장샵 in seconds 제천 출장안마 and 강릉 출장샵 the odds will be as 속초 출장마사지 if a player has won the