Świąteczna atmosfera.

18:52 Unknown 0 Comments

Nieważne jak bardzo skomercjalizowane, dla mnie święta to zawsze pewien magiczny klimat, który przynajmniej w najmniejszym stopniu staram się wnieść do swojego otoczenia. Mam kilka swoich niezbędnych ozdób, które pokazywałam już w zeszłym roku, dzisiaj natomiast za pomocą kilku zdjęć spróbuję pokazać, jak stworzyłam u siebie świąteczną atmosferę.

Przede wszystkim pojawiła się moja niewielka choineczka. W tym roku przystrojona dużą białą kokardą na czubku, a także specjalnie w tym celu zakupionymi ozdobami - chciałam odejść od moich wszechobecnych aniołków, dlatego skupiłam się na bombkach w kolorystyce srebrno-złoto-czerwonej.




Oczywiście aniołków nie mogłam porzucić tak całkowicie, dlatego pojawiły się raczej symbolicznie.



Nie mogło też zabraknąć specjalnych świątecznych świeczek. Jedna z nich pojawiła się już w zeszłorocznym wpisie, jako ozdoba której jakoś nie potrafię po prostu zapalić - tak jest i w tym roku. Zmieniło się jedynie tyle, że wyjęłam ją z folii. Jak to mówią, małymi kroczkami do celu. Do mojej kolekcji doszedł świecznik - mikołaj, który tak mnie zauroczył w sklepie, że nie mogłam go nie kupić.



Nową ozdobą w moim zbiorze jest również drewniana śnieżynka, która ozdobiła moją piękna ramę.


Obowiązkowym elementem tegorocznych świąt były też pierniczki. W sumie nad ich pieczeniem i ozdabianiem spędziłam długie godziny, ale miałam zamiar rozdać je wszystkim moim bliskim, znajomym i współpracownikom w formie malutkich choinek.




A po zmaganiach z piernikami, przyszedł czas na zasłużony odpoczynek, z książką, kubkiem herbaty i w ciepłych, świątecznych kapciach.

0 komentarze: